Nie pisałam, bo było mi wstyd. Z -3 kg z poprzedniego posta zostało 1,5 i ciągle stało na 50,5.
Przed chwilą miałam napad.
2 gałki lodów
Lód magnum
1 przekąska 100kcal z rossmana
Baton alesto z lidla
2 nektarynki
Kiwi
+śniadanie kubek truskawek/banan/garść borówek
A rano po ćwiczeniach, kiedy zrobiłam 1h cardio 40 min hula-hop i 20 skakanka+ 20 min całe ciało yt i 10 brzuch byłam taka zadowolona! Zrobię jeszcze 10km kroków.
Co z tego, że trening idzie skoro faluje z dietą!!
Aktualnie
Bieganie x3 tydz (2×5km 1x4km)+20/30 min yt + ok 1h hula-hop
Rower x2/x3 tydz +20/30 min yt + ok 1h hula hop
Skanka/Stepper 30/45min+ 20 min yt + ok 1h hula hop
I w dni pracujące conajmjiej 10km kroków do tego.
Nie wiem jak będę dzisiaj pracować i się uczyć, skoro TAK BARDZO SIEBIE NIENAWIDZĘ.
od jutra piszę tutaj c o d z i e n n i e. Zamiast do kuchni, idę na bloga.
Niezły pomysł. Blog hamuje apetyt :)
OdpowiedzUsuńWOW naprawdę niezły plan treningowy, no no czapki z głów. Trzymam kciuki za realizację tak ambitnego wysiłku. Zapraszam do mnie: https://kreatorwymarzonegozycia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeju, śliczny plan! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńUsunięto mi bloga więc zapraszam na nowego :( https://warforfuture.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDobry pomysł. Trzymam kciuki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń