niedziela, 24 listopada 2019

5.

25.11.19
8:03
Obserwacje 4/14:
jabłko 130g
kawa z mlekiem kokosowym 50 ml
Wczoraj zjadłam masło, trochę kremu bounty, jeden kawałek piernika+ jeden plasterek sera. Liczę ok. 1800/2000 kcal.
No proszę na chwilę zostawić mnie samą w domu i oto jak to się kończy.
Dobrze tylko, że to było wczoraj o 15:00 i potem było już nic.
Jestem rozstrojona nerwowo, bo waga znowu pokazała przeklęte 51. Powoli tracę nadzieję i sens, że to kiedykolwiek zejdzie w dół. Chyba tylko dieta mniej niż 1000 jest dla mnie nadzieją, ale tak bardzo nie chciałabym od tego pułapu zaczynać.
Dobrze, że wczoraj dostałam pochwałę od korepetytorki z angielskiego, że jestem bardzo zdolna i pracuję za pięciu. A do tego zadałam pytanie na które ona nie znała odpowiedzi.
Jesteś dobrą aktorką brawo, usłyszeć takie słowa kiedy nie robi się prawie nic, niesamowite.
 Kończę kawę, zjem pierwszy posiłek, poćwiczę, a potem książka, 2 odcinki i angielski.
 Byle nie spanikować i nie odpuścić, to wciąż są obserwacje, a ja muszę o tym pamiętać.


tak bardzo pragnę mniej niż 48.

1 komentarz: